Jak oceniasz grę? |
1 |
|
0% |
[ 0 ] |
2 |
|
0% |
[ 0 ] |
3 |
|
14% |
[ 1 ] |
4 |
|
57% |
[ 4 ] |
5 |
|
28% |
[ 2 ] |
|
Wszystkich Głosów : 7 |
|
Autor |
Wiadomość |
KrowaQ
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 1506
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sanok/Kraków
|
|
Ostatni kurs |
|
Od pewnego czasu pracowałem nad pewnym projektem, jednak nie byłem pewien czy starczy mi wytrwałości... Teraz jednak prace są na dość zaawansowanym etapie więc myślę, że uda mi się zrealizować plan..
Co do samej gry, to będzie moja pierwsza paragrafówka i miałem duże problemy z decyzją co do jej formy. Ostatecznie zdecydowałem się na wersję fabularną (choć może wprowadzę też elementy labiryntu, jeszcze nie wiem).
Fabuła przedstawia się mniej więcej tak: główny bohater to anglik uciekający przed własnymi niepowodzeniami życiowymi, podróżujący po Rosji. Gra zaczyna się w przedziale pociągu, który odbywa ostatni kurs na mało uczęszczanej linii kończącej się w małym przygranicznym miasteczku (przy granicy z Rumunią). Jak nietrudno się domyśleć coś tę podroż przerwie...
Akcja dzieje się w latach 70’ XIX wieku.
Gra podzielona jest na części, które można by nazwać rozdziałami. Każdy stanowi odrębną całość (jeśli chodzi o numeracje paragrafów), jednak fabularnie łącza się za sobą. Staram się by gra w ogóle nie miała „głównego” zakończenia, lecz kilka i wszystko zależało od gracza. Wybór określonej lokacji będzie skutkował tym, że na przykład pominie jeden rozdział i by poznać inną wersję zakończenia będzie musiał zagrać jeszcze raz. Na dzień dzisiejszy gra ma nieco ponad 100 paragrafów (szkicowych, bez dokładnych opisów), czyli jakieś 60-70%.
Planuje skończyć prace w przeciągu 2 tygodniu, wtedy zainteresowanym roześle na maila albo umieszczę na Vergate. Grę robie w wordzie.
Ostatnio zmieniony przez KrowaQ dnia Pią 13:03, 03 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Śro 11:01, 28 Maj 2008 |
|
|
|
|
Muerte
Dołączył: 19 Maj 2008
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Po opisie widać że gra może mieć klimat, a jak będzie miał torchę psychozy jak za Hichcoka lub w klimatah Cthulhu to już wogóle Jak będę miał czas z chęcia przeczytam, ale i tak wpierw muszę zabrać się za grę Recoila aby mnie nie zlinczował
|
|
Czw 10:08, 29 Maj 2008 |
|
|
KrowaQ
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 1506
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sanok/Kraków
|
|
|
|
Właśnie borykam się z problemami fabularnymi, jednak jakoś powoli to rozplątuje. Co do klimatu to rzecz jasna pędzie poważny, jednak raczej „zwykły”, wolę nie mieszać za dużo w pierwszej grze. Teraz już nie mam jak wprowadzić cięższego akcentu
Jednak po pierwszych doświadczeniach z pisaniem § już nieco jestem zorientowany jak to wszystko wychodzi w praniu, więc przy następnych projektach będę się czuł swobodniej. I wtedy na pewno sięgnę do mroczniejszej atmosfery, wszak świat „Zewu…” to idealny materiał Nawet nie koniecznie jeśli chodzi o mitologię Cthulhu, ile o klimat. Marzyłoby mi się właśnie coś takiego, na fabularnie ograniczonym w pewien sposób terenie z klaustrofobicznym akcentem. Może coś w deseń „The thing", na razie muszę przede wszystkim skończyć obecny projekt.
|
|
Czw 16:25, 29 Maj 2008 |
|
|
Xellos
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 551
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Trzymamy za słowo, że skończysz w przeciągu 2 tygodni : P
|
|
Czw 21:19, 29 Maj 2008 |
|
|
KrowaQ
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 1506
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sanok/Kraków
|
|
|
|
HA! Ogłaszam wszem i wobec, że premiera mojej gry odbędzie się w środę 11 czerwca. Prace są na ukończeniu, zasuwam intensywnie od piątku i przyznaje, że już mam dość… Ale jakoś się zmobilizuje żeby nie stracić rytmu, muszę jeszcze dziś zamknąć sprawę z zakończeniami, bo to już ciągnie się trzeci dzień…
|
|
Nie 14:06, 08 Cze 2008 |
|
|
Recoil
Administrator
Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 789
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Perdition City
|
|
|
|
Znowu był zastój na forum, cisza jak makiem zasiał, ale nadzieja wróciła. Miejmy nadzieję, że z hukiem No, czekamy, czekamy i trzymamy kciuki!!!
|
|
Nie 14:09, 08 Cze 2008 |
|
|
KrowaQ
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 1506
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sanok/Kraków
|
|
|
|
Ha! Gotowe! Uch… Co za ulga… Gra liczy sobie 50 stron w Wordzie, waży jakieś 320 kb, zaś w prologu i trzech rozdziałach mieści się łącznie 185 paragrafów. Jak już wspominałem nie ma jednego zakończenia, lecz kilka w zależności od wyborów gracza. Kto chce niech pisze: wyśle na maila.
|
|
Wto 10:57, 10 Cze 2008 |
|
|
Xellos
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 551
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Okay, dzięki . Wstawiłem na wikipedię, a tu link do downloadu:
[link widoczny dla zalogowanych]
A dzisiaj lub jutro zagram i wstawię później opinię o Twojej gierce
|
|
Wto 16:31, 10 Cze 2008 |
|
|
KrowaQ
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 1506
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sanok/Kraków
|
|
|
|
Ok, dzięki za upload
|
|
Wto 17:54, 10 Cze 2008 |
|
|
Xellos
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 551
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Skończyłem gierce. Muszę przyznać, że przy dosyć sporej ilości paragrafów samą grę dosyć szybko przeszedłem. Jednak w niżej opisanej mini-recenzji nie będzie to minus, bo Ostatni Kurs pochłonął mnie do reszty wartką akcją i ciągłym napięciem . Ostrzegam teraz przed spojlerami, które będą leciały, więc kto nie grał, niech może nie czyta . Spodobał mi się pierwszy rozdział, jednak przyznam się, że nie udało mi się poderwać nieznajomej kobiety. Właściwie przy samym końcu zepsułem sprawę. Ale cóż, powiedziałem sobie, że nie będę się cofał. Ostatnie 2(albo 3?) rozdziały w domu pana Bernsa mocno wciągały. Ciekawe było tworzenie kłamstwa o swojej osobie, było sporo haczyków, jednak nie dałem się złapać za słowo. Towarzyszyła mi przy tym myśl, że jak coś źle wybiorę, to pewna śmierć. Akcja w nocy była zdecydowanie za krótka. Przynajmniej wybory, które ja podejmowałem, prowadziły do szybkiego zakończenia. Oczywiście gratulacje składam autorowi za zrobienie kilku zakończeń. Być może po jakimś czasie znów powrócę do tej gierki, aby poznać inny swój los . Poziom pisarski nie był oczywiście jakąś arcysztuką, ale w zupełności wystarczał(W sumie mało opisów otoczenia). Pomysł z rozdziałami jak na obecne czasy jest nowatorski, tu również plus. Ogólnie wrażenia pozytywne, jednak zdecydowanie szybko mi to minęło. Wątki w domu można było bardziej rozbudować, ale tak jak mówię - jest OK. Czekamy na kolejne Twoje gry : D
|
|
Śro 16:10, 11 Cze 2008 |
|
|
KrowaQ
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 1506
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sanok/Kraków
|
|
|
|
Dzięki za wskazówki
Co do długości, to niestety była konsekwencją wielowątkowości Fabułę musiałem rozbić na kilka dróg prowadzących do różnych zakończeń, więc podążając jednym szlakiem faktycznie nie za wiele się zwiedzi. Cóż, trudno. Tak wyszło niestety.
Co do rozmowy i kłamstw o sobie to była ona decydująca w dalszym rozwoju fabuły, mogła bowiem doprowadzić do śmierci gracza, lub dobrego jego przyjęcia. Jednak naprawdę dobrze poprowadzona dawała dostęp do lokacji nie dostępnych później, na przykład wioski.
Opisy celowo skracałem na rzecz szybszej akcji. Zasadniczo ta gra była pewnego rodzaju testem dla mnie: Czy potrafię się zmobilizować i wytrwać w codziennym rytmie pracy, pokonać zniechęcenie. Teraz mam wiem już, że jestem w stanie sprostać temu wyzwaniu
Cóż, mam zamiar nadal udoskonalać warsztat i na pewno coś jeszcze napisze. Następnym razem postaram się nieco ograniczyć fabułę i stworzyć cięższy klimat. Oby się udało
|
|
Śro 16:55, 11 Cze 2008 |
|
|
Recoil
Administrator
Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 789
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Perdition City
|
|
|
|
Więc teraz moja kolej:
Generalnie nie przepadam za takim klimatem, acz mimo tego gra wciągnęła mnie bez reszty i nie zwracałem na to uwagi. Taki klimat nie jest zdecydowanie minusem - to juz tylko i wyłącznie kwestia gustu odbiorcy. Ważne, że się w nim odnalazłeś i potrafiłeś przedstawić go w wiarygodny i ciekawy sposób.
Grę ukończyłem na razie tylko raz, ale z racji wielu zakończeń zapewne sięgnę po nią ponownie. Z początku pomyślałem, że brak mechaniki i zasad typowo "growych" nie obędzie się bez losowego wybierania "na ślepo" - myliłem się (trafiłem na takowy tylko raz przy rzece). Wybory były jasne i odpowiedzialność za dalsze losy ponosimy sami - o to chodzi.
Bałem się też tego (w drugim rozdziale były takie momenty), że nasze wybory nie będą miały większego wpływu na grę. Ot, wybierzemy drogę, która nie współgra ze scenariuszem, więc autor szybko nas wróci tak, żeby wybrać odpowiednią drogę (de facto wybraną przez niego). Szybko zmieniłem zdanie, bo takich sytuacji też było niewiele.
Również nie udało mi się "poderwać" pani z pociągu, ale dialogi w rej scenie rozegrałeś po mistrzowsku. Przez cały czas czytania tego rozdziału miałem na twarzy banana. No i pierwsza scena z rewolwerem - nie wierzyłem, że to zrobisz!
Podsumowując - gra jest niesamowita i obok Sąsiadów Lonesbury to jeden z najlepszych projektów autorskich jakie miałem przyjemność czytać. Zwłaszcza jak na pierwszy raz - dla mnie jest wyśmienicie. Może rzeczywiście można było wydłużyć niekiedy opisy (dynamika nie musiałaby na tym ucierpieć), ale jest to raczej mało istotny szczegół, który zapewne zniknie przy kolejnym projekcie.
Gratuluję wytrwałości i tępa pracy. Oby tak dalej.
PS. W związku z tym, że nie jest już to projekt ani pomysł tylko pełnoprawny i pełnowartościowy projekt, przenoszę temat do działu "Wasze gry paragrafowe"
PS2. Plik jest do pobrania w w.w. linku więc usuwam też zbędne posty z mailami.
|
|
Śro 17:52, 11 Cze 2008 |
|
|
Xellos
Dołączył: 27 Sty 2008
Posty: 551
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
| | No i pierwsza scena z rewolwerem - nie wierzyłem, że to zrobisz! |
Haha! Ja byłem przekonany, że będę musiał zacząć od początku i na samym starcie już źle wybrałem Naprawdę super zagranie : D
|
|
Śro 20:07, 11 Cze 2008 |
|
|
KrowaQ
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 1506
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sanok/Kraków
|
|
|
|
Dzięki Prolog z początku miał być krótki, w zasadzie sama rozmowa w rodzaju "ple, ple, przejdź dalej do...", ale jakoś tak się rozpisałem
Zakończeń jest pięć, więc do gry można wracać bez obawy, że czeka nas to samo.
Co do rewolweru... Tak sobie pomyślałem, że jak coś wydaje sie proste i oczywiste, to ludzie wietrzą w tym jakiś podstęp i wybierają bardziej ryzykowaną wersję ;p
Na przyszłość mam zamiar ograniczyć nieco ilość zakończeń, za to rozbudować wątki poboczne, choć nie wszystkie musiałyby być zbadane przez gracza. Tak żeby mógł zgłębić przedstawioną mu historię, lub olać to co się wokół niego dzieje i skupić sie na przetrwaniu. Zakończenie zależałoby od jego postępowania, czyli może płynnie przechodzić od roli łajdaka od anioła, ale zawsze jest pewna granica (np. morderstwo) po której już nie ma odwrotu. Raczej zostanę też przy podziale na rozdziały.
Teraz czas wypocząć, a później pomyśleć trochę nad jakaś nową fabułą
|
|
Śro 20:13, 11 Cze 2008 |
|
|
kamilz
Dołączył: 22 Sty 2008
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Puck
|
|
|
|
Ostatnio rzadko goszcze na forum, ale muszę pochwalić KrowaQ , bo nie ma nic gorszego wg mnie dla autora niż obojętność na jego pracę.
Początek bardzo dobry , mój flirt z dziewczyną skończył się na bolesnym ciosie w krocze.
Później też było ciekawie , przede wszystkim dzięki dobremu klimatowi i fabulę.
Jako ,że nie lubię się za bardzo rozpisywać -gra bardzo dobra i brawa dla autora za wytrwałość , której mi niestety brakuje.
Zgodzę z Recoilem, że obok "Sąsiadów" to najlepsza paragrafówka stworzona przez fana.
|
|
Pon 15:58, 16 Cze 2008 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|