Marcewo - "minigra"

A jednak skończyłem dzisiaj. A zatem jeśli chodzi o szczegóły techniczne: 106 paragrafów na 38 stronach, upchnąłem tam łącznie 11 zakończeń (niektóre występują w kilku miejscach ze zmienionymi szczegółami). Miniaturka wyszła trochę większa niż się spodziewałem, ale i tak całość będzie się szybko przechodzić, więc postawiłem na różnorodność zakończeń, żeby przedłużyć żywotność gry. Jak to przy miniaturach bywa chodzi o to, żeby maksymalnie "zgrac" całość i poznać wszystkie zakończenia.

O fabułę już wspominałem: Polska rok 1921, główny bohater jedzie w góry (do wsi Marcewo) żeby rozwiązać sprawę spadku po ojcu.

Z góry przepraszam za literówki, bo nie wierzę, że udało mi się poprawiając pracę samemu wszystkie wychwycić.

LINK
<>
LINK DO AKTUALNEJ WERSJI
[link widoczny dla zalogowanych]

Rec, jak wstawisz grę na webpark skasuj proszę link tutaj.

Ostatnio zmieniony przez KrowaQ dnia Wto 9:34, 13 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy

Nie martw się. Już my ci tutaj wytkniemy błędy twej produkcji Razz

Ostatnio zmieniony przez memon dnia Nie 16:44, 11 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz

Wrzucę jak będę miał net w domu. Chwilowo nadal jestem odcięty od świata (teraz piszę gościnnie) więc proszę o cierpliwość.

PS. Nie wierzysz, że miniaturka dostanie ocenę 5? Wink

Nie wierzę w swoje możliwości korektorskie Smile

Ile razy zdarza mi się przeglądać w kółko tekst, aż tu nagle ktoś wykryje całą bandę literówek. No ale tak jak zawsze. W końcu autor wie co ma być napisane w danym zdaniu. A na krytykę oczywiście zawsze chętnie zaczekam Smile

Ok, dodałem 5 Wink

Ostatnio zmieniony przez KrowaQ dnia Nie 18:48, 11 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz

Gierka bardzo fajna, wciągająca. Na razie doszedłem do sześciu zakończeń, ale na tym nie spocznę Smile

.

UWAGA, MAŁE SPOILERY
Zauważyłem, że lubisz budować w swoich grach nastrój tajemnicy - "Marcewo" jest nim przesiąknięte . Sekret dworku Korzaka okazała się dużo bardziej przyziemny, niż przypuszczałem Wink

. Dałbym 5, ale te ogromna ilość błędów niestety mi na to nie pozwala. Niech będzie 4 (dałbym 4+, gdyby można było).

Jakiego rodzaju to błędy? Jeśli chodzi o błędy w rodzaju literówek itp. to wtorkowe popołudnie zamierzam poświecić na dokładną korektę, tylko załatwię sobie papier do drukarki.

Błędów jest bardzo dużo, wypiszę kilka z nich:

"Człowiek starej daty przychodzi ci na myśl" p.13 (brak cudzysłowia)
"(...) kradniesz życiodajny płyn rośliną doniczkowym" p.17
"(...) nie powinieneś pozwalać obcym miesząc się do jego spraw" p.27 A
"(...) kilka nieuważnych uwag zdarzasz jej swój obecny stan majątkowy" p.24

Efekt pośpiechu. No cóż, wtorek wieczorem podam linka do aktualnej, poprawionej wersji. Za bardzo skupiłem się na poprawności przy zmianie paragrafów, niż na samej ich treści. Ale to się zmieni i rzecz jasna przepraszam za to niedbalstwo.

Dołączył: 30 Mar 2010 Posty: 89 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Uff... Wreszcie udało mi się znaleźć trochę czasu aby zagrać w twoją nową produkcję Smile

Powiem tak: gra całkiem przyjemna (jak na razie udało mi się odkryć 3 zakończenia), ale mam nieodparte wrażenie, że nie wykorzystałeś całkowicie jej potencjału. Wiem, że to miała być "tylko" miniaturka, no ale... Pomysł bardzo fajny choć brakuje mi w trakcie gry paru wyjaśnień np. [SPOILER] jak ojciec naszego bohatera został współwłaścicielem tego "interesu" [/SPOILER] Pomijając już całkowicie literówki, to wydaje mi się jakbyś pisał tą grę w pośpiechu... Choć koniec końców, nie ukrywam, że świetnie się bawiłem Smile

Co prawda to prawda - spieszyłem się. A pomysłów miałem o wiele więcej, i tak napchałem sporo zakończeń. No niestety, brak czasu skutecznie podcina skrzydła. Ostatecznie nie był to pełnoprawny projekt, a taka powiedzmy forma pośrednia między "prawdziwą" miniaturą a właściwą grą. Jak wspomniałem może uda mi się napisać coś jeszcze, tym razem naprawdę krótkiego.

Grałem, ale miałem za mało czasu żeby przejść do drugiego rozdziału. Obiecuję się za to wziąć. Na razie nie mam zastrzeżeń. Jest git.

Jeśli interesuje Cie zdanie kogoś zupełnie nowego, kto dopiero kilka dni temu dowiedział się, że istnieje coś takiego jak gra paragrafowa to.. naprawdę super! Bardzo przyjemnie spędziłem czas. Na tyle przyjemnie, że żałuje tego, że wpadłem na to forum dopiero teraz.
Dzięki!

Gra posiada wiele zalet i przeciekawie spędziłem przy niej czas, a mianowicie:
- wciągająca, ciekawa fabuła,
- klimat tajemniczości i lekkiego niedosytu,
- dużo zakończeń – hm.... niby to zaleta, ale 12 czy 13 zakończeń to trochę nie za dużo na tak małą grę – wiem że to demo, ale nawet w dłuższej przygodzie byłoby to męczące. Raczej proponowałbym, aby z dwa lub trzy zakończenia były główne tzn. jasno mówiące o pełnym sukcesie gracza, a pozostałe poboczne, ale za to wyraźnie dające graczowi odczuć, że niby skończył grę - ale jakoś do końca nie jest zwyciężcą Smile

– nie potrzeba zdawać się na los - dla mnie osobiście wielki plus – jakoś ostatnio nie lubię grając kolejny raz dla innego zakończenia (bądź grania inną drogą fabularną) polegać na kostce, skoro gram po to żeby nie było tak jak poprzednio, – więc lubię po prostu wybrać inaczej i już - a tak to muszę stwierdzić niepoprawność rzutu:) – czasami do skutku hehehe
Ogólnie super. Daje, 4 bo męczyło mnie dotarcie do wszystkich zakończeń - wiem, że to przedłuża żywotność gry, ale jakoś w pewnym momencie, staje się po prostu męczące. Ale to tylko moje mało znaczące odczucie, być może człowieka o małej wytrwałości:)

Ostatnio zmieniony przez ZbyNioMir dnia Pią 7:06, 14 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy

Z zakończeniami nieco przegiąłem, przyznaje. Myślę, że osiem całkowicie by wystarczyło + do tego dodatkowa ścieżka fabularna. Uwzględnię to przy następnej minigrze (a za nią zabiorę się pewnie pod koniec czerwca)
A co do wyraźnego wskazania "dobrego" końca, to jednak pozostanę przy dotychczasowej formule. Wydaje mi się, że stworzenie "prawidłowych" zakończeń ograniczałoby gracza, w końcu dlaczego autor ma decydować o wszystkim? Moim zdaniem powinien jedynie stworzyć historię i dać czytelnikowi możliwość poznania jej z wielu stron.

Według mnie, kiepskim pomysłem jest robienie jednego na 100% dobrego zakończenia. Każde powinno być po prostu inne, bez wyraźnego zaznaczenia tego "prawidłowego".