Autor |
Wiadomość |
Recoil
Administrator
Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 789
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Perdition City
|
|
Fabuła VS labirynt |
|
Pomyślałem, że Twój temat, anturu, niech pozostanie tematem organizacyjnym odnośnie Twojego projektu. Nie chciałem tam robić bałaganu więc stworzyłem nowy
| | Recoil: Konkretnych planów nie mam, za to mam wizję "Labirynty" jako element nużący i mało rozwojowy (słowem: nudna zapchajdziura) nie będzie istotnym elementem tych gier... co nie znaczy, że jak ktoś ma pomysł zawierający coś takiego w swej treści, to już go to w moich oczach dyskwalifikuje... Każdy psioczy na te labirynty, że są be! Owszem, generalnie takie właśnie są. Generalnie. Przy zmianie koncepcji i podejścia można jednak stworzyć labirynt ciekawy i wciągający, choć nie na dłuższą metę, a do tego wnoszący do fabuły coś więcej niż tylko "skręć w lewo, przed tobą rozwidlenie, itd.). Jak ja to widzę? Ano z pewnością nie gra oparta tylko i wyłącznie na labiryncie, bo to musiałby już być naprawdę majstersztyk i paragrafówkowy Nobel dla Autora (bo już nie autora)... Spokojnie, do tego w końcu też dojdziemy, najpierw opanujmy dobrze sztukę tworzenia sensownych labiryntów i ich zgrabnego wplatania w fabułę gry....
Jakie warunki wg mnie powinien taki labirynt spełniać? Po pierwsze - nie może być zbyt długi, bo inaczej może obrzydzić graczu grę... Po drugie - nie może być zbyt monotonny, bo gracz nie zdąży nawet poczuć tego obrzydzenia, tylko ciśnie grę w kąt i zapomni o niej na długo lub co gorsza na zawsze... Po trzecie - nie może być niczym więcej, jak tylko przerywnikiem (czymś na wzór minigier wplatanych np. w gry komputerowe)... Po czwarte - musi mieć solidne uzasadnienie w fabule... Po piąte - musi coś do tej gry wnosić (sama funkcja "przerywnika" to trochę za mało)... Po szóste wreszcie - musi być innowacyjny dla gatunku... Przeanalizujmy różne labirynty i wyliczmy wspólnie, co nas w nich spotyka poza skręcaniem i rozwidleniami (w dużym uproszczeniu rzecz jasna)... Jeśli umieścimy tam jakieś patenty, których gracz nie spotykał do tej pory w labiryntach, mamy szansę go zaintrygować i zaciekawić labiryntem... a wtedy labirynt kończy się niespodziewanie szybko, a graczowi zostawia jakiś taki niedosyt i przedsmak tego, co może go spotkać w labiryncie pełną gębą... i później można w grze umieścić jakiś większy, lepszy i ciekawszy labirynt, do którego gracz wejdzie już nie z miną "o kurde, znowu labirynt...", ale z przyjemnością i wyczekiwaniem przygody... No i dajmy mu tę przygodę!
Tak na marginesie... jako dziecko zrobiłem na użytek domowy grę wzorowaną (przynajmniej pod kątem koncepcji planszy ;p) na kultowym Labiryncie Śmierci... I poiwiem wam, że nawet wiele razy w to grałem, do tego z przyjemnością... "Losowo generowany" labirynt, losowe przedmioty i potwory... dzięki temu labirynt nie jest nudny, choć na swój sposób po kilku partiach i odkryciu rządzących nim mechanizmów - powtarzalny i przewidywalny... Ale można stworzyć taki labirynt, którego nawet stary wyjadacz nie rozgryzie zbyt szybko... Wszystko jest kwestią pomysłów i "pojemności" labiryntu... |
Myślę, że nie doceniasz labiryntówek. Dużo ludzi nie docenia.
Owszem, fabularne wciągają fabułą, ale labiryntówki mają inne zadanie. Tam fabuła schodzi na dalszy plan (często uproszczona do celu ogólnego), ale frajdą w nich jest plądrowanie nieznanego świata i rozwiązywanie zagadek (tego często brakuje).
Z tego co piszesz, żeby zainteresować labiryntówką musiałaby ona być wybitna. Ciężko wymyślić coś rewolucyjnego w świecie, w którym paragrafówki przez 20 lat nie ewoluowały praktycznie w ogóle - wszystko przyjdzie z czasem. Podobnie rzecz ma się z fabularnymi grami. W Polsce nie ma rewolucyjnych rozwiązań jeśli chodzi o fabułę.
Fabularne gry mają większe szanse na znudzenie się ze względu na to, że nie jesteś w stanie wymyślić tak ciekawej a zarazem rozbudowanej fabuły, żeby dróg do zakończenia było wiele, podobnie samych zakończeń (oczywiście, że jesteś w stanie, ale jest to strasznie trudne, i u nas jeszcze tego nie spotkałem). Labirynty natomiast oferują bardzo rozległe pole działania.
To nie jest tak, że neguję gry fabularne - Wojownik Autostrady jest przecież dobrą grą, sam pracuję nad fabularną dla odmiany - po prostu uważam, że labiryntówki nie powinny być spychane na margines
|
|
Czw 12:00, 26 Mar 2009 |
|
|
|
|
anturu
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
hmmm... |
|
To nie tak, że nie doceniam labiryntówek Po prostu uważam je za mniej... hmm... ambitne? Nieraz kreśliłem szkice labiryntówek i wielką frajdę sprawiało mi rysowanie mapy świata gry (np. zamku, miasta czy obcej planety) w postaci "labiryntu"... W ogóle od dziecka uwielbiam rysowanie wszelkich map, zaróno miejsc istniejących naprawdę, jak i tych wymyślonych od zera... Labirynty też mają swój urok. Po prostu "fabuła" jest w stanie bardziej gracza wciągnąć, o ile rzecz jasna jest dobrze zrobiona.
Czemu uważasz, że trudno wymyślić coś rewolucyjnego w labiryntówkach czy w grach paragrafowych w ogóle? Pamiętasz tzw. "jajko Kolumba"? Wątpić jest najprościej. Jako pisarz i autor wielu nieukończonych paragrafówek jestem w stanie napisać paragrafówkę, która Was nieźle zaskoczy... Taki mam zresztą zamiar! Chcecie rewolucji w rozwiązaniach fabularnych? Proszę bardzo, wymyślę je, dajcie mi pół roku i garść wskazówek, bo w końcu Wy też wiele na ten temat wiecie i umiecie niejedno zrobić. Może to będzie dla Was banalne zadanie, ale spróbujcie wypisać mi w tym temacie jak najwięcej cech gatunkowych gier paragrafowych, zarówno tych dotyczących mechaniki gry, jak i rozwiązań fabularnych... Wypiszcie mi, co uważacie za typowe, co za nowatorskie, co za rewolucyjne - tak w paragrafówkach fanowskich, jak i tych wydawanych w Polsce i na świecie. Dzięki temu będzie mi łatwiej skonstruować coś rewolucyjnego lub chociaż nowatorskiego. Nie ma nic gorszego niż świetny pomysł, który po chwili okazuje się czymś, co już dawno ktoś wymyślił - dzięki Waszej pomocy tego uniknę. I stworzę dużą paragrafówkę z bardzo rozbudowaną fabułą.
Czy paragrafówki fabularne mogą się szybciej nudzić? Owszem, mogą - jeśli są liniowe, krótkie, płytkie albo nie dają graczowi zbyt wielkiego wyboru czy swobody w wyborze drogi do celu. Jeśli gra nie będzie taka, a dodatkowo fabuła będzie dobrze obmyślona i wypełniona, a mechanika gry nie odstraszy graczy, to takie coś niema raczej prawa się szybko znudzić... Tak naprawdę, bogactwo fabularne gry i jej wielotorowość to nie jest trudna sprawa - owszem, to także kwestia talentu pisarskiego i sprawnego warsztatu, ale przede wszystkim cierpliwości i drobiazgowości, a te przymioty są dla każdego na wyciągnięcie ręki i bardziej zależą od chęci i czasu, nie od umiejętności i pomysłowości... Nie spotkałeś tego jeszcze u nas? No cóż, to ja Ci tu i teraz obiecuję, że spotkasz - w moim wykonaniu każda "fabuła" będzie taka - zresztą, na krótką liniówkę szkoda by mi było czasu, nawet w celach szkoleniowych. Fabuła to rzecz, z którą nigdy nie miałem najmniejszego problemu...
Powiedzcie jeszcze, jakiego rodzaju gatunek/temat by Was interesował, na co jest u nas w kraju posucha, czego się nie pisze... Mi to obojętne, nie sprawi mi problemu żaden gatunek a chcę coś tym tytułem wnieść do gatunku gamebooków... No i czekam na sugestie dotyczące paragrafówki towarzyszącej Trzem Liliom - możliwe, że napisze na początek coś innego, ewentualnie napisze równolegle obie
|
|
Czw 18:27, 26 Mar 2009 |
|
|
Misiek
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Czytając ten post oraz inne na forum odnoszę wrażenie, że gry paragrafowe są cenniejsze niż klasyka światowej książki. Czy zamiast wielowątkowej i rozbudowanej fabuły nie lepiej mieć grę w której można odwiedzić wszystkie zakamarki (wątki fabularne) podczas jednej rozgrywki? Musiałbym nic nie mieć do roboty aby brać się za tę samą książkę dwa razy pod rząd. Czytam dużo i fabularne intrygi wolę widzieć jako domenę książek, a w parafrafówkę chcę poprostu zagrać.
|
|
Czw 18:40, 26 Mar 2009 |
|
|
KrowaQ
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 1506
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sanok/Kraków
|
|
|
|
Moim zdaniem po prostu gra fabularna jest atrakcyjniejsza właśnie poprzez zbliżenie formą do książki. Dobrze napisana fabularka nadaje się poza tym na więcej na jedną, czy też dwie rozgrywki. Co do labiryntówek to są niestety mniej poręczne i bardziej czasochłonne. Bo np. nie zagrasz w nie jadąc tramwajem, w przedziale pociągu czy też poczekalni. Do labiryntu trzeba mieć czas i to całkiem sporo, jeśli gra jest rozbudowana. A ja osobiście, i zapewnię niektórzy, jeśli mam do dyspozycji kilka godzin wolnego czasu (zdałyby się ) wolę spożytkować je na np. przeczytanie fragmentu jakiejś książki, czy też opowiadania.
Zasadniczo chodzi mi o poziom labiryntówek. Jeśli całość ogranicza się jedynie do penetracji kolejnych komnat i rzutów kością to wolę już crpg. Co innego jeśli labirynt jest w jakiś sposób urozmaicony, na przykład gracz jest ograniczony w czasie (czy ja wiem, wskaźnik wyczerpania), czy też coś na niego poluje i penetrując kolejny zakamarek boi się ataku prześladowcy (np. jakaś labiryntówka w klimatach obcego).
A wracając do fabularek to przy odpowiednim pomyśle może powstać coś naprawdę ambitnego. Na przykład wybór gracza musi bazować na jakiś miernikach moralnych, i nie chodzi o coś abstrakcyjnego w stylu "zrobić rzeź w tej wiosce czy nie", ale np. czy podać lek swojej babci czy chorej dziewczynce, na którą trafiłeś. Dawka jest tylko jedna, a decyzja oznacza czyjąś śmierć.
Jednak póki co najważniejsza jest promocja samej idei. Po prostu jakaś wciągająca paragrafówka, dla tych którzy nie mieli z tym wcześniej do czynienia. Na dylematy moralne przyjdzie czas kiedy rynek się ruszy. Tak myślę.
|
|
Czw 19:04, 26 Mar 2009 |
|
|
Misiek
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
| | Dobrze napisana fabularka nadaje się poza tym na więcej na jedną, czy też dwie rozgrywki. |
Powinna być napisana by dać satysfakcję po jednokrotnym przeczytaniu, wogóle nie chwytam takiego argumentu. Zdarza się mi przeczytać coś więcej niż raz, ale często po latach od pierwszego czytania. Labiryntówki mają wiele krótkich fabuł (przeważnie rozwijanych w jakiś komnatach), które często można powtórzyć gdy wybierzesz złe rozwiązania, co nadaje relaksu przy czytaniu (jak coś skopię to mogę jeszcze wrócić i poprawić). Dodawanie grze napięcia, zaszczucia to nie dla mnie. To są gry i trzeba się nimi bawić.
|
|
Czw 19:27, 26 Mar 2009 |
|
|
KrowaQ
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 1506
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sanok/Kraków
|
|
|
|
Moim zdaniem napisać fabularną grę paragrafową tak, aby po jednym razie była skończona mija się z celem. Lepiej w takim wypadku napisać opowiadanie. Dla mnie urok paragrafówek polega na ich wielowątkowości, za pierwszym razem wybiorę tę drogę, chociaż ta druga też mnie kusiła. A kiedy sięgnę po grę po raz drugi wybiorę właśnie inną ścieżkę, poznam inne zakończenie, odwiedzę lokacje, których wcześniej nie miałem okazji oglądać.
Ale to według mnie kwestia podejścia. Ja na przykład nie uważam gier (nie tylko paragrafówych, również komputerowych) za czysta rozrywkę, coś w rodzaju programu w tv, który można wyłączyć w środku. Gram, bo chcę zmierzyć się z autorami, poznać fabułę, czasem wstaje od gry bardziej zdenerwowany niż przed odpaleniem. Ale za to kiedy przejdę dany etap po żmudnych próbach, ewentualnie przy poważnych problemach skorzystam z fragmentu solucji, mam satysfakcję, że dałem radę. Wolę grę, która wskazuje mi moje miejsce jako gracza, a nie pozwala na bezstresową rozgrywkę
|
|
Czw 19:45, 26 Mar 2009 |
|
|
Recoil
Administrator
Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 789
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Perdition City
|
|
|
|
Panowie, gdyby było to takie łatwe, to już dawno mielibyśmy kilka profesjonalnie pomyślanych projektów autorskich. A mamy...? No właśnie... Ile?
Nie tyle chodzi o to, że łatwiej jest wątpić, co po prostu trzeba mieć świadomość tego, że na papierze nasze myśli nie wyglądają już tak barwnie jak w głowie. Sam jestem perfekcjonistą i pedantem, ale mi np. trudności sprawia wymyślenie wciągającej, sensownej i zaskakującej fabuły. Po prostu wydaje mi się, że każdy z nas potrzebuje czasu, oraz kilku projektów, które będą szlifować jego warsztat do czasu powstania tego najważniejszego dzieła.
|
|
Czw 21:38, 26 Mar 2009 |
|
|
KrowaQ
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 1506
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sanok/Kraków
|
|
|
|
Ćwiczenie czyni mistrza. No ale racja, do profesjonalnych gier rodem z Zachodu dzieli nas jeszcze "kawałek". Jakby na to nie patrzeć w Polsce poza nami nie ma innych grup zajmujących się "na poważnie" paragrafami. Powstają wprawdzie projektu, ale nie w sposób zorganizowany. Mimo to myślę, że na przestrzeni ostatniego roku poczynił się w temacie pewien postęp, powstało parę projektów autorskich, forum się rozwija, a przynajmniej utrzymuje na stałym poziomie.
Ale trzeba sobie powiedzieć, ze czeka nas jeszcze ciężka praca. I przede wszystkim to zrozumieć. Bo to nie zwykłe hasło motywujące, klimatyczne i fajnie brzmiące tylko naprawdę trzeba się natyrać żeby wypromować coś tak mało znanego i zapomnianego jak paragrafówki.
|
|
Czw 21:52, 26 Mar 2009 |
|
|
anturu
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
słów kilka na dobranoc... |
|
Misiek: Literatura to jedno, gry to drugie - nie mieszajmy pojęć. Jednak jako że paragrafówki są niejako tworami synkretycznymi, łączącymi oba wspomniane przeze mnie światy, rządzą się też swoimi własnymi, specyficznymi prawami. Pamiętaj, że powieść czy opowiadanie też możesz podzielić na rozdziały/paragrafy. Czy to już czyni zeń grę paragrafową? Nie. Dodajmy zatem wybory co jakiś czas... Czy to już jest gra? Też nie, choć niestety wielu tak uważa. To jest co najwyżej "opowiadanie interaktywne" - wybory CZYTELNIKA (nie GRACZA!) determinują przebieg fabuły, ale tak naprawdę nie dają wielkiej satysfakcji. Gra powinna być wyzwaniem, jak napisał KrowaQ, dlatego też trzeba jeszcze dodać element losowości. Wtedy już można mówić o grze. Kiedy dołożymy do tego jeszcze głęboką (a nie tylko powierzchowną) wielowątkowość, rozwój bohatera, nieprzewidziane zwroty akcji oraz ciekawe wątki i problem główny, to mamy już do czynienia z pełnoprawnym dziełem i przedstawicielem gatunku, które nie przynosi ujmy ani światu gier, ani światu literatury... Owszem, można tworzyć "gry" jednorazowe - ale jaki to ma sens? To nie jest jakiś, dajmy na to, "Oblivion", w którego można grać wiele razy i spędzić przy nim kilkadziesiąt czy nawet kilkaset godzin lubując się w odkrywaniu za każdym razem świata na nowo... Ale nie jest to też short story, które przeczytamy raz i po krzyku... W innego rodzaju grach, owszem, można robić np. tzw. "casuale", czyli tak naprawdę jednorazowy i niskobudżetowy chłam, którego nawet jednokrotne przejście może okazać się zbyt bolesne... Gry paragrafowe to niemal literatura... To gra autora z czytelnikiem... To pole do popisu dla wyobraźni... To wreszcie świat, który to my kreujemy, nikt inny... Bardzo rozbudowane i zaawansowane gry mają swój świat (choćby wspomniany "Oblivion")... Proste gry nie mają... No co? W warcabach jest jakiś świat? Albo w tetrisie? Nie... Paragrafówki są proste w formie, a zarazem MOGĄ BYĆ złożone w treści... podobne do tych najbardziej "wypasionych" kuzynów, które przykuwają do monitorów na wiele wieczorów... A skoro mogą być, to niech takie będą - nie po to mają większe możliwości fabularne niż np. takie planszówki, żeby tych możliwości nie wykorzystywać...
Recoil: Może to właśnie jest proste, tylko ludzie to sobie zbytnio utrudniają? Pomińmy kwestie warsztatowe, jedni mają umiejętności czy talent, inni nie... Wszystko i tak zależy w głównej mierze od pomysłu, od fabuły... a to tak naprawdę może wymyślić każdy... Nieważne, czy po burzy mózgów, czy na drodze olśnienia... A co do tłumaczenia, że gdyby było proste, to byłoby tego więcej... Bez urazy, ale czy wy tworzycie paragrafówki na ilość czy na jakość? Bo to nie chodzi o to, byśmy natrzaskali 250 tytułów, z których 240 nadaje się do kosza... Po co? Sztuka dla sztuki? Nawet i to nie - zwykły bezsens... Skoro to forum stawia sobie za cel "coś z tym wszystkim zrobić, coś ruszyć...", to ruszmy, ale z głową. Dlatego mam propozycję - stwórzmy profesjonalny podręcznik pisania gier paragrafowych No co tak na mnie patrzycie? Nie, nie jestem z Marsa. Taki podręcznik uczyłby generalnie dwóch rzeczy - po pierwsze pisania jako takiego, a po drugie tworzenia paragrafówek. Pieczę nad tym pierwszym zagadnieniem mogę pełnić ja, nad tym drugim ktoś z Was. Najpierw wspólnie byśmy ustalili szkielet tego dzieła, a potem każdy pisał by po kawałku do tych rozdziałów, w których może i chce się podzielić swoją wiedzą i doświadczeniem. Potem można by to wszystko zbierać do kupy, łączyć w spójną całość, wygładzić, dokonać korekty... I po jakimś czasie podręcznik gotowy! Czymś takim można zainteresować nie tylko fanów paragrafówek, czy nawet gier w ogóle, ale wszystkich ludzi pióra, nawet tych zawodowców... I dopiero to spopularyzuje gatunek, kiedy np, zaproponujemy Sapkowi czy Wereśniakowi napisanie paragrafówki... A oni sobie pomyślą - "Cholera! Jestem uważany za debeściaka i dostałem wyzwanie - sprawdzić się w czymś, czego jeszcze nie próbowałem, ale co w samej swej idei jest niezwykle interesujące... Kurde, chyba jednak spróbuję takie coś napisać, bo inaczej wyjdę na mięczaka... Skoro amatorzy tworzą takie gry, to ja tym bardziej mogę... A i mój image też na tym tylko zyska"... I wierzcie mi, to nie jest taki głupi i naiwny pomysł na popularyzację gatunku, jak może się na pierwszy rzut oka wydawać...
KrowaQ: Zgadzam się w 100 % z Twoim podejściem do gier w ogóle i do paragrafówek w szczególności. Nic dodać, nic ująć! Wybory moralne? Bardzo dobry pomysł, sam zresztą miałem zamiar zawrzeć go w swoim dziele
|
|
Pią 0:41, 27 Mar 2009 |
|
|
KrowaQ
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 1506
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sanok/Kraków
|
|
|
|
Już przy pierwszym zetknięciu się z ideą gier paragrafowych jedną z pierwszych rzeczy jaką mnie w nich zachwyciła był potencjał jaki ze sobą niosły. Chociaż obecnie tworzę przygodówkę, to w przyszłości mam zamiar zmierzyć się z czymś ambitniejszym, na razie jednak o tym nie myślę skupiając się na zakończeniu bieżącego projektu.
Ale wracajać do tematu głównego, fabularka vs labirnyt. Właśnie, dlaczego versus? Nie zapominajmy o rzadkich, ale istniejących chimerach obu gatunków czyli paragrafówek mieszanych.
|
|
Pią 8:14, 27 Mar 2009 |
|
|
Recoil
Administrator
Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 789
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Perdition City
|
|
|
|
anturu (przepraszam, ale nie wiem czy pisać z małej litery czy dużej - nick masz z małej, natomiast na avatarze z dużej, więc nie wiem), stawiam na jakość a nie ilość - jak pisałem (albo miałem napisać :p) jestem pedantem i perfekcjonistą. Mimo to moja gra labiryntowa, mimo, że rozbudowana, pełna ciekawostek, a pozbawiona fabuły jest po prostu grą labiryntową (na marginesie - jedyną grą napisaną przeze mnie na chwilę obecną). Teraz tworzę dla odmiany fabularną, a trwa to właśnie m.in dlatego, że chcę by była dobra i wciągająca, a nie przeciętna. był to efekt olśnienia i liczę, że coś z tego będzie, bo i burza mózgów zrobiła swoje. Niemniej nie możemy spodziewać się, że pierwsza gra jaką zrobimy będzie rewolucyjna w pomysły fabularne i mechaniczne. Po prostu takie rzeczy powstają drogą ewolucji.
KrowaQ, "versus" bo temat o rodzajach gier już jest, ten chciałem założyć, aby zwolennicy obu stron mieli możliwość wykazania ewentualnej wyższości jednej nad drugą Takie dyskusje mogą być ciągnięte wiekami, a to dobrze. Przyda się to naszemu forum
|
|
Pią 9:34, 27 Mar 2009 |
|
|
anturu
Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 203
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
Versus versus Versus ;p |
|
Recoil: nick na forum mam z małej literki w avatarze jest z wielkiej, bo to logo mojej firmy, więc ma prawo się nieco różnić ;p Zresztą, w razie wątpliwości, sprawdź sobie datę mojej rejestracji na forum; firma działa od 1-go lutego... co było wcześniej, mała czy wielka literka? ;p
KrowaQ: Dokładnie - potencjał. To właśnie najbardziej nośna idea gier paragrafowych, jej najważniejsza zaleta, zamysł...
A wracając do tego VERSUSa... Dyskusja tego typu ma na celu jedynie wymianę poglądów, a nie rozsądzenie odwiecznego sporu, co jest lepsze - tak fabularki, jak i labirynty mają swoje plusy i minusy, nie da się jednak ponad wszelką wątpliwość dowieść wyższości któregoś z typów... De gustibus non est disputandum... ale to chyba oczywiste ))
Nie do końca się zgadzam ze stwierdzeniem, że nie możemy od razu stworzyć nic rewolucyjnego, że trzeba na drodze ewolucji... Zarówno ewolucja, jak i rewolucja mają w wypadku polskich paragrafówek rację bytu, a żadna z tych dróg rozwoju nie jest faworyzowana czy bardziej prawdopodobna od drugiej... Można napisać coś rewolucyjnego, co wstrząśnie gatunkiem i poprowadzi paragrafy w XXI wiek... Można też małymi kroczkami badać grunt i wprowadzać kolejne mutacje drogą eksperymentów ewolucyjnych... Kto co woli Jednak z uwagi na ospałość gatunku, w wypadku naszego kraju ewolucja nie przyniesie wg mnie większych rezultatów... Sami popatrzcie - ta ewolucja ciągnie się już ponad dwie dekady... I co z tego mamy? Garstkę fanów piszących gry, a reszta ludzi w ogóle nie wie o istnieniu gier paragrafowych! Ewolucja nie przyniosła nam niczego, co byłoby warte tak długiego oczekiwania... Dlatego właśnie ja jestem za REWOLUCJĄ... i z Bożą pomocą oraz Waszym wsparciem, radami i błogosławieństwem doprowadzę do niej
|
|
Pią 12:51, 27 Mar 2009 |
|
|
Recoil
Administrator
Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 789
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Perdition City
|
|
|
|
Skoro "Anturu" to jednak imię, to będę pisać z dużej
No więc nie neguję rewolucji, bo gdybym nie miał choć trochę wiary w to, co robimy, nie założyłbym tego forum. Po prostu nie jestem obyty z pewnymi mechanizmami więc nie mam bladego pojęcia z której strony zabrać się za propagowanie, wydawanie, etc. W związku z tym oczywiście podłączam się pod całą akcję jeśli tylko będę potrafił pomóc. Po to tu jesteśmy.
Co do właśnie rewolucji i ewolucji - jakiś reżyser kiedyś powiedział coś w tym stylu: "wszystko już zostało wymyślone, nie ma więc nic złego w tym, żeby czerpać inspirację z gotowych dzieł, kwestia tylko taka, jak wykorzystasz tę inspirację". Z paragrafami jest problem natury takiej, że w porównaniu ze światowymi bogactwami, polskie są baaardzo ubogie. W związku z tym nie bardzo jest z czego czerpać inspiracje (mi przeszkadza w tym średnia znajomość angielskiego). Nie wpadłem jeszcze na to, jak poprowadzić grę dwuosobową, i zapewne nie wpadłem na wiele innych patentów, które za granicą są normą. Stąd jesteśmy w kiepskim położeniu. Może jestem, pesymistą (właściwie ostatnio jestem, i to bardzo :/), ale po prostu nasza rewolucja może się mieć nijak do rzeczy, które już istnieją.
Inna rzecz, że chcemy rozkręcić polską scenę, więc... Wszystko przed nami.
Ale wracając do tematu, to jeśli propagować, to również labiryntówki. Powiedzcie, jaka jest najsłynniejsza polska gra paragrafowa? No oczywiście labiryntowy Dreszcz
Ostatnio zmieniony przez Recoil dnia Pią 13:10, 27 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 13:07, 27 Mar 2009 |
|
|
KrowaQ
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 1506
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sanok/Kraków
|
|
|
|
Wszyscy trzymamy kciuki A co do rewolucji to dla mnie nastąpi kiedy po latach posuchy zostanie wydana gra paragrafowa, którą można będzie nabyć nie tylko w sieci ale fizycznie, w kiosku, księgarni.
Jeśli chodzi o ewolucję, to wbrew pozorom wciąż intensywnie przebiega. Pisząc kolejne gry zdobywamy nowe doświadczenia, wymieniamy je między sobą wskazujemy na potknięcia, drogi do poprawy warsztatu itp. W chwili obecnej moim zdaniem wydać grę mają szanse tylko osoby związane z paragrafowe.webpark lub/oraz naszym forum. Wielokrotnie spenetrowałem sieć i prędzej czy później wszędzie pojawia się link do webparku, to niekwestionowany sukces Aliena, który po prostu uratował polskie gry paragrafowe i chwała mu za to po wsze czasy Teraz jego dzieło kontynuuje Recoil oraz również i my, forumowicze. Naprawdę mam dobre przeczucia co do tego roku
A dyskusja... Cóż... Nawet w tak małym światku jak paragrafowy muszą istnieć dwie opozycyjne strony Zatem jednak versus.
Ostatnio zmieniony przez KrowaQ dnia Pią 19:22, 27 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 13:12, 27 Mar 2009 |
|
|
Recoil
Administrator
Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 789
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Perdition City
|
|
|
|
| | Wszyscy trzymamy kciuki A co do rewolucji to dla mnie nastąpi kiedy po latach posuchy zostanie wydana gra paragrafowa, którą można będzie nabyć nie tylko w sieci ale fizycznie, w kiosku, księgarni. |
I to jest sedno sprawy, do tego wszyscy dążymy
Ostatnio zmieniony przez Recoil dnia Pią 13:17, 27 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Pią 13:16, 27 Mar 2009 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|