Dziecięca twórczość

Kiedyś takie rzeczy dawały frajdę. Gra oparta na Dreszczu, bo nic innego w tamtych czasach nie widziałem. Nie mam jednak już bladego pojęca o co mechanicznie tam chodziło. Podejrzewam rzut kostką na początku dla określenia zręczności i wytrzymałości, a walka to dodatkowy rzut i porównanie zręczności obu przeciwników, różnica wyników to strata wytrzymałości przez pokonanego. Wiele dziecięcych gier planszowych mieliśmy z kumplem na czymś takim oparte.

Ja jestem pełen podziwu. Wystarczyło wygrać w karty i kupić łom, ale jak na początki to świetne. dzięki.

Tylko, że ok piętnaście lat minęło, a nic więcej niż tamte gry nie napisałem. Ciężko nazwać to początkiem. Poszukajcie swoich gierek Cool

niech i ja się pośmieję Razz

Moje szlag trafił wraz z jakaś tam reinstalką windowsa. Szczególnie pamiętam opowieść o ekipie, która wchodzi do jaskini celem pokrzyżowania planów dominacji nad światem wysnutych przez bardzo ambitnego szczura. To była inspiracja kreskówką Pinki i jego kumpel Mózg... oj - lata temu. Niestety jak już pisałem - nie mam jej. Chciałbym się zebrać, żeby to odtworzyć, ale to już nie będzie to samo ;(

Ja nadal mam jedną grę. Całość nadal mam w głowie, ale niestety na papier przelałem tylko część. Mógłbym to dokończyć, ale to niestety nie byłoby to samo... Sad

Pod tymi adresami umieściłem dwie kolejne części Westernu. Pamiętam, że czwarta część najbardziej podobała się szkolnym kumplom ze wszystkich stworzonych.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Jak będę miał wenę, to porobię pdfy dla reszty wypocin.[/url]

Ostatnio zmieniony przez Misiek dnia Czw 12:46, 29 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy

A mógłbyś dokładniej opisać mechanikę? Fajnie byłoby pograć zgodnie z zasadami...

Ostatnio zmieniony przez Pinkel dnia Czw 13:01, 29 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz

Zasady nigdy nie były spisane. Podejrzewam, że gra się tak:

Z - Zręczność losujesz kostką sześciościenną na początku gry
W - Wytrzymałość tak samo (być może dwiema kostkami)

Walka to:

(Zręczność początkowa + rzut k6) powównujemy ze (Zręcznością wroga + jego rzut kostką)

Ten kto uzyskał niższy wynik traci tyle Wytrzymałości ile stanowiła różnica między wynikami.
Po takiej rundzie następowała następna, aż do śmierci którejś ze stron.

A ja nagle przypomniałem sobie o mojej "stronie", która zamieściłem w sieci chyba 8 (albo i 9) lat temu, a po 2 latach poprawiłem parę błędów i zostawiłem jako pamiątkę Wink

I raczej tam zostanie, bo już dawno zapomniałem hasła...

[link widoczny dla zalogowanych]

Mały offtop - wybaczcie proszę, ostatni raz.
Wcześniej napisałem o mojej zaginionej paragrafówce :

opowieść o ekipie, która wchodzi do jaskini celem pokrzyżowania planów dominacji nad światem wysnutych przez bardzo ambitnego szczura. To była inspiracja kreskówką Pinki i jego kumpel Mózg... oj - lata temu. Niestety jak już pisałem - nie mam jej.

Ha! Wczoraj znalazłem dwie gry paragrafowe, które napisałem... 21 i 22 lata temu.
Wziąłem je sobie do pracy, i na raty, w wolnych chwilach, będę przepisywał Smile

Pierwsza, licząca 400 paragrafów ("Orszak Demonów") była specjalnie napisana na konkurs ogłoszony przez Jacka Ciesielskiego - termin nadsyłania prac upływał z końcem 1989r. To w sumie ostatnia moja paragraówka.
Druga gra, napisana rok wcześniej ("Legenda") liczy coś około 300 paragrafów.
A oprócz nich napisałem jeszcze z 3-4 inne, z czego jeden moloch - coś około tysiąca paragrafów, chyba w trzech zeszytach 80-kartkowych (obowiązkowo w kratkę).
Ech, to były czasy...

Mysle ze nikt sie nie obrazi jak je tu wszystkie wrzucisz Very Happy

Albo wydasz w WWW, zresztą Szefo coś o tym przebąkiwał Smile

.

	smednir napisał:
	Wziąłem je sobie do pracy, i na raty, w wolnych chwilach, będę przepisywał

Koniecznie wstaw też skan lub foto oryginału.

Tak zrobię Koledzy, póki co próbuję poskładać to w jakaś sensowna całość, nie będzie łatwo. A zanim przepisze (i poprawie edytorsko), tez trochę czasu minie.
A skany też zmieszczę, jest chyba się z czego pośmiać. Kopa lat!
Pozdrawiam,